22 listopada 2024

Rozszerzone pory to nie wyrok

Wszystkie osoby borykające się z problemem rozszerzonych porów wiedzą doskonale, jak bardzo dokuczliwa i trudna do zamaskowania jest to niedoskonałość. Na szczęście istnieją różne metody, by nieco poprawić kondycję skóry i – nie tylko optycznie – zmniejszyć widoczność porów. Niezbędna jest jednak do tego odpowiednia pielęgnacja oraz odpowiednie zabiegi w gabinecie kosmetycznym. Sprawdź, jak możesz sobie pomóc.

Skąd te pory?

Rozszerzone pory nie są wyłącznie przypadłością nastolatek z tłustą cerą. Pojawiają się również z wiekiem, kiedy napięcie skóry jest obniżone. Mogą być rozmieszczone równomiernie na całej twarzy, bądź tylko w kilku miejscach, na przykład na brodzie czy wokół nosa. W najcięższych przypadkach skóra wręcz wygląda na podziurawioną.
Tak naprawdę jednak pory, nawet te rozszerzone i doskonale widoczne, są zjawiskiem naturalnym. Pełnią one istotną funkcję w organizmie: odpowiadają za termoregulację oraz wydalanie toksyn. Są osoby, które mają nieco więcej rozszerzonych porów na twarzy, inni mniej – podstawowym czynnikiem determinującym wygląd skóry są geny. Można jednak zidentyfikować przyczyny, z powodu których rozszerzone pory mogą się powiększać i wyglądać naprawdę nieestetycznie. Należą do nich głównie: nadprodukcja sebum, trądzik i niewłaściwa pielęgnacja.

Na widoczność porów mogą mieć również wpływ takie czynniki, jak:

  • opalanie – słońce osłabia bowiem włókna kolagenowe, czego konsekwencją są rozciągnięte pory, które przybierają owalny kształt;
  • podkłady i bazy pod makijaż z silikonem –wypełniają pory, przez co rzeczywiście zmniejszają ich widoczność, ale przy regularnym stosowaniu rozpychają pory;
  • gorąca woda, kosmetyki z alkoholem – mocno wysuszają skórę, niszcząc jej warstwę lipidową. To powoduje, że pory stają się jeszcze bardziej widoczne.

Pielęgnacja skóry problematycznej

Z uwagi na to, że główne przyczyny rozszerzonych porów to zazwyczaj nadmierna produkcja sebum oraz silne zanieczyszczenie, warto postawić na kosmetyki z dodatkiem glinki czy z kwasami, które mocno penetrują skórę. Postaw zatem na takie produkty, jak:

  • maseczki z glinki – dogłębnie oczyszczają one i ściągają rozszerzone pory oraz regulują wydzielanie sebum. Najsilniej działają w ten sposób glinki zielona oraz czarna. Maseczkę nakładamy na zwilżoną skórę i trzymamy około 10 do 15 minut, do wyschnięcia, po czym zwilżamy i masując skórę spłukujemy produkt letnią wodą. Stosujemy raz w tygodniu.
  • żele do mycia i toniki – świetne na rozszerzone pory są te z dodatkiem oczaru wirginijskiego, cytryny czy ogórka.
  • serum oraz krem – najlepszy zestaw to krem lub serum na dzień i na noc, a także tonik. Odpowiednich produktów możesz szukać na półce z kosmetykami do cery tłustej i mieszanej, z dopiskiem na opakowaniu „zmniejsza widoczność porów”. Możemy też poszukać w składzie kosmetyków kwasów AHA oraz witaminy C, bo to właśnie te składniki najskuteczniej obkurczają rozszerzone pory.
  • domowe kuracje kwasami – są domową wersją peelingów chemicznych, jakie można wykonać w gabinecie. Zawierają kwasy o niższym stężeniu, dlatego też działają słabiej i odmładzają skórę wolniej, niż w przypadku zabiegu u kosmetyczki, ale za to są bardziej ekonomicznie i niekłopotliwe. Nie tylko spłycają rozszerzone pory, ale również wzmacniają i rozjaśniają skórę, wygładzają jej powierzchnię. Kurację warto robić 2-3 razy w roku. Kosmetyki zwykle stosuje się wieczorem, przez około 2 tygodnie, a potem 1-2 razy w tygodniu, aż do ich zużycia. Przez cały czas trwania kuracji należy używać krem z filtrem SPF 50 na dzień, bowiem istnieje ryzyko wystąpienia przebarwień.

Zabiegi w gabinecie

Na rozszerzone pory pomogą też profesjonalne zabiegi przeprowadzane w gabinetach kosmetycznych. Do najbardziej popularnych należą:

Peeling z retinolem i kwasem salicylowym – zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek oraz porów, poprawia wygląd skóry, widocznie ją wygładza. Sprawia, że cera staje się rozjaśniona. Zawarty w peelingu retinol pomaga w leczeniu skóry i stanowi doskonałą terapię antystarzeniową – nie tylko odwraca oznaki upływającego czasu, ale również zapobiega powstawaniu nowych. Zabieg nie jest bolesny ani uciążliwy. Pełen efekt złuszczania widoczny jest w drugim, trzecim dniu po peelingu. Cena 1 zabiegu, to ok. 150 – 200 zł. Czas trwania zabiegu to ok. 50 minut. Niekiedy zalecany jest cykl zabiegów, od 6 do 10, aby uzyskać w pełni oczekiwany efekt.

Hydrabrazja (zwana często mikrodermabrazją wodną) – to łagodny zabieg oczyszczający i złuszczający skórę. Jest delikatniejszy niż tradycyjna mikrodermabrazja, dlatego osoby ze skórą wrażliwą, dojrzałą oraz naczyniową mogą z niego korzystać, by odblokować i zwęzić pory. Zabieg trwa 30 do 60 minut. Skóra może być po nim lekko zaczerwieniona przed około dwa dni, dlatego lepiej nie planować wizyty u kosmetyczki tuż przed ważnym wyjściem. Cena zabiegu to ok. 150 zł.

W walce z rozszerzonymi porami tak naprawdę kluczem do skuteczności jest systematyczność i konsekwencja. Odpowiednia, codzienna pielęgnacja skóry, w połączeniu z odpowiednimi zabiegami – zarówno tymi przeprowadzanymi w domu, jak i w gabinecie kosmetycznym, może naprawdę przynieść zadowalające efekty!